Pub From Nr 1. Olsztyn. X-iks lat temu…
Siedzę na hokerze w kącie naprzeciwko baru. Jestem jednym z bodajże dwóch klientów, ponieważ jest około minuty po otwarciu…z głośników sączy się Jane’s Addiction…
Za barem stoi Jogi…a Jacek w drugiej sali, ubrany w swoje super kolorowe, lekko obcisłe i cool ciuchy rozstawia stoliki…jak zwykle energiczny, smukły i wysoki…bardzo smukły…
Otwierają się drzwi i wchodzi człowiek, który prawdopodobnie zabłądził.
Siada przy barze i zachrypniętym głosem, naznaczonym mocnym półświatkowym (ale takim mocno oldskulowym) akcentem mówi do Jogiego:
- Seta dla mnie i seta dla ciebie…prosz..
-…ale my tutaj nie sprzedajemy wódki…piwo mamy…
Człowiek spojrzał w stronę krzątającego się Jacka i nie mogąc oderwać od niego oczu mówi:
- Seta dla mnie i seta dla ciebie…
- …ale ja już mówiłem, że my nie sprzedajemy wódy tylko piwo…z alkoho..
- ..taaa…ale jak możesz to zrób mi setę i setę dla siebie..
- ale…
- No dobra- przerwał człowiek, namyślił przez chwilę- no to seta dla mnie, seta dla ciebie i ( tu się zadumał ponownie)…PIWO dla pakera…- wskazując energicznie w stronę drugiej sali…Posiedział jeszcze chwilę i wyszedł bez słowa..
Mamy ostatnio w pracy powiedzenie, że ryba jest na „masę*”…ponieważ jeden z kolegów bardzo przestrzega swojej „pakiernianej” diety. Powiedzenie to już tak ewoluowało, że nawet (ba! szczególnie!!!) piwo, wino i inne alkohole są dobre na masę…w ostatni piątek, na masę bardzo służyło nam mojito…polecam!- daje natychmiastowe efekty he!he!
Á propos ryb, Ci, którzy znają/czytają mnie dłużej wiedzą, że jestem rybojadem i uwielbiam je przyrządzać, a także wiedzą to, że lubię proste i efektowne połączenia. Dzisiaj właśnie, będzie prosto. Bardzo prosto i bardzo pysznie. Klasyczne połączenie minimalnej ilości składników dla otrzymania maksymalnego efektu…
Pieczona flądra z koprem włoskim, czosnkiem i pomidorkami koktajlowymi
(2 porcje)
4 filety z flądry
1 duża główka kopru włoskiego
10 przepołowionych pomidorków koktajlowych
Szczypta ziaren kopru włoskiego (opcja)
Nieobrane ząbki czosnku z całej główki
Sól morska
Świeżo zmielony pieprz
Starta skórka z ¼ cytryny
Łyżka posiekanej natki pietruszki
Zacznij od przygotowania kopru. Przetnij go na pół (jak na zdjęciu) a następnie potnij na 4-5 milimetrowe plastry pod kontem ok.45º. Posyp solą, pieprzem i ziarnami kopru, dodaj ząbki czosnku, polej szczodrze oliwą z oliwek i wymieszaj, żeby oliwa dobrze pokryła koper.
Wstaw do rozgrzanego do 200ºC piekarnika i piecz przez 25 minut (możesz wymieszać po 15 minutach). Następnie dodaj pomidorki, na górę połóż rybę (posól i popieprz) i posyp całość startą skórką z cytryny i natką pietruszki. Piecz przez następne 10-15 minut.
* Masa czyli nabieranie czystej masy mięśniowej :)
** Jeśli chcesz, żeby danie było bardziej treściwe podaj z młodymi ziemniakami
środa, 31 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
O to to właśnie! I 3 krople cytryny :D Pyszna, flądra w ogóle jest pyszna.
Buehehe, koleś od sety był w deseczkę! :D
A propos: na masę dobre są banany i ryż - tak słyszałam ;))
pozdro!
oko ;)
Chyba nie ten Szczypior co za barem stal :)))
A piwo to na jeden mesien dobre :D Brzuszno=-oponkowy :)))
BTW co robicie na wielkanoc?
Ty fladro! Chcialabym wykrzyknac, ale wytrzymam. ;) Kupie sobie jakas swieza rybe w piatek u rybiarza, wytrzymam, wytrzymam! ;) Uwielbiam ryby pieczone z koprem wloskim. Mam do pokazania w archiwum jeden przepis, bedzie wkrotce. :) Pozdrowienia. P.S. A na szczypiorow, szczegolnie takich, ktorzy chca wygladac groznie, to mowie "40kg czystej nienawisci", he, he!
A słonina nie na masę? Khekhe, mocny był ten nicnieczający obywatel ;) "Piwo dla pakera" :D
Jako goraca wielbicielka kopru wloskiego, mowie rownie gorace "tak" tej potrawie:) A swoja droga, fladry to juz wieki nie jadlam...
Pozdrawiam.
Flądra dla pakera raz! Swoją drogą, widać, że gość był mocno zdesperowany. Może po prostu musiał się napić :D
Flądruś zacną ryba jest to fakt. Ale za koprem włoskim to będę po Bydgoszczy musiał się nabiegać bo chce przyszpanować rodzinie tym daniem a u mnie w warzywniaku kobita gębę rozdziawia jak pytam o takie rzeczy jak bym pytał o radicchio. pozdrawiam.
I ja rybolubna, więc każda ryba a szczególnie taka mile widziana:)
Arku, pozdrawiam swiatecznie :)
Przede wszystkim Arku zycze Tobie i Twoim najblizszym zdrowych i rodzinnych Swiat Wielkanocnych,a rybka mimo,ze nie lubie kopru brzmi bardzo apetycznie i aromatycznie :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Prześlij komentarz