Mówisz o prostych połączeniach – klasycznych i charakterystycznych dla
kuchni. Nie masz wrażenia, że ludzie szukają jednak czegoś innowacyjnego,
zaskakującego i niespotykanego? Czy klasyczne nie jest nudne? – zapytał
mnie niedawno znajomy bloger. Odpowiedziałem mu, że moje doświadczenie mówi, że
ludziom często się wydaje, że szukają nowych, niespotykanych przeżyć a potem
zamawiają po raz setny to co znają. Połączenia klasyczne są sprawdzone a
poszukiwanie ich nowego sposobu prezentacji to jest dopiero sztuka i zabawa.
Całą naszą rozmowę możecie przeczytać tutaj a dzisiejsze
danie potraktować jako ilustrację do tego co powiedziałem wyżej. Z kolei przepis
poniżej to nie jest nawet przepis- to sugestia oparta na sprawdzonych
połączeniach smakowych. Ba! Nawet prezentacja nie jest mocno rewolucyjna, ale zaręczam,
że zmysły zatańczą Wam dziki taniec rozkoszy ;)
Moim pomysłem było użycie labneh jako dodatkowego
dressingu/sosu i świetnie się to sprawdziło w kontraście z halloumi. Nie traćmy
czasu! Zapraszam!
Grilowane halloumi,
ziołowo-migdałowe trufle z labneh i różany dressing
(4-6 porcji)
2 średnie
bakłażany
500g sera halloumi
Salsa verde (przepis)
Pestki granatu
Rukola lub
mieszanka sałat
400g labneh
½ pęczka natki
pietruszki (drobno posiekanej)
½ pęczka kolendry
(drobno posiekanej)
Garść prażonych i
posiekanych płatków migdałowych
Kilkanaście
listków mięty
Oliwa do smażenia
Labneh:
500g jogurtu
greckiego
½ łyżeczki soli
morskiej
Dressing:
2 łyżka octu
balsamicznego
4 oliwy z oliwek
1-2 łyżki wody
różanej
Sól morska
Świeżo zmielony
pieprz
Zacznij od
zrobienia labneh. Wymieszaj jogurt z solą, wyłóż na czystą gazę lub ścierkę,
zawiń i zwiąż. Połóż na sitku postawionym na głębokim talerzu i obciąż. Zostaw
na minimum 36 godzin w lodówce, żeby jogurt dokładnie obciekł. Kiedy ser jest
gotowy formuj kulki wielkości małych orzechów i obtocz je w mieszance
posiekanych ziół i migdałów. Przechowuj w lodówce przez 2-3 dni lub
skorzystaj z pomysłu Anoushki (klik).
Potnij bakłażany
na podłużne plastry o grubości 3-4mm, skrop oliwą (najlepiej posmaruj pędzlem)
i smaż na rozgrzanej patelni przez minutę z każdej strony.
Potnij halloumi na
plasterki o grubości ok. 5mm (ja tnę 250-gramową kostkę haloumi na 6-7
plastrów) i posmaruj salsą verde a następnie zawiń w plastry oberżyny.
Rozgrzej łyżkę
oliwy na patelni, ułóż „paczuszki” halloumi i podsmaż przez minutę a następnie
wstaw pod rozgrzanego grilla lub do mocno rozgrzanego piekarnika na 8-10 minut
lub do momentu aż ser zacznie się topić.
W międzyczasie
zrób dressing mieszając ze sobą wszystkie składniki. Dodaj tylko tyle wody
różanej żeby stanowiła tło smakowe w dressingu a nie główną nutę.